"Jak to ongiś w Kosowie bywało"

poniedziałek, 08 czerwca 2015 10:22 Administrator
Drukuj

W minioną niedzielę 31 maja znowu widoczna była w Kosowie klasa mundurowa z LO.

Kosowska "mundurówka" wzięła udział w projekcie Gminy Kosów Lacki realizowanego przy współpracy Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury "Jak to ongiś w Kosowie bywało". Licealiści z Kosowa przygotowali stanowiska "młodych twórców". Swoje wyroby ze skóry prezentował uczeń klasy III Rafał Przesmycki. Na jego stanowisku można było obejrzeć zaprojektowane przez niego i wykonane buty skórzane tzw. glany, kabury na pistolety, paski do zegarków, pokrowce na telefony itp. Rafał na miejscu prezentował sposoby wycinania skórzanych elementów, ręcznego zszywania skóry, okuwania, farbowania itd. Dwie uczennice z klasy I Kasia Pietrzykowska i Magda Uziębło prezentowały swoje rysunki ołówkiem. Dziewczęta specjalizują się w rysunkach twarzy. Łagodne i sympatyczne twarze rysowane przez Kasię oraz wyraziste, a nawet groźne twarze Magdy wzbudzały zainteresowanie odwiedzających. Dodatkowo uczniowie LO prezentowali nowoczesne sposoby na twórczość z wykorzystaniem najnowocześniejszych pomocy dostępnych w szkole takich jak drukarki 3D. Drukarka automatyczna drukowała zaprojektowane wcześniej przez licealistów gwizdki, które wzbudzały duże zainteresowanie, i które tuż po wydruku słychać było na całym stadionie, na którym odbywał się festyn. Wszyscy zainteresowani mogli samodzielnie wykonywać sobie pamiątkowe wydruki z wykorzystaniem ręcznej drukarki 3D. Tu dominowały inicjały, imiona, napisy z nazwą miejscowości, a widoczne były najbardziej najmłodsze dzieci. Weronika Sachajska z klasy Im wykonała na scenie festynowej własną kompozycję na flecie poprzecznym. "Mundurówka" zadbała też o coś dla ciała. Szkoła, promując swoją innowację pedagogiczną, przygotowała grochówkę wojskową, którą wszyscy zainteresowani byli częstowani przez kelnerów w mundurach. Licealna grochówka zniknęła, ku radości kucharzy, w ciągu dwóch godzin. Czas na stadionie miejskim upłynął licealistom i dyrekcji szkoły, pod opieką której pracowali uczniowie bardzo szybko. Mimo, że zajęci swoimi zadaniami nie mogli korzystać z innych bardzo licznych atrakcji festynu byli bardzo zadowoleni, bo zainteresowanie zwiedzających ich wystawy i stanowiska było na tyle duże, że nie nudzili się ani przez chwilę.

 

 

Więcej zdjęć w GALERII!